Just FriendJust Friend
Ongoing - Reads 4
- Votes 0
- Parts 1
- Time <5 mins
0 hours, 2 minutes<5 mins
1.
Był deszczowy dzień. Wróciłam już ze szkoły, więc zaraz miałam iść na zajęcia.
Byłam ciekawa, czy trening będzie dziś tak samo wyczerpujący jak wczoraj.
Ćwiczyłam codziennie, nie miałam przerw. Zeszłam szybko na dół zjeść obiad.
Po tym jak zjadłam mama zawiozła mnie na zajęcia. Wysiadłam z auta i mama odjechała.
Drugą stroną ulicy szedł pewien chłopak. Był zabójczo przystojny. Jego loczki opadały mu na smukłą twarz. Bardzo przypominał Harry'ego Styles'a.
Zapatrzyłam się i idąc w stronę budynku, w którym miały odbyć się zajęcia weszłam w kałużę.
- Cholera! - krzyknęłam zdenerwowana wyjmując chusteczkę i wycierając brudną wodę z dresów.
Jeszcze raz spojrzałam na chłopaka, który usłyszał mój krzyk i zerkał na mnie.
Zarumieniłam się lekko i weszłam do środka. Pobiegłam do łazienki spojrzeć jak wyglądam i związać włosy.
Po związaniu włosów w kok wybiegłam na salę. Byłam spóźniona. Wszyscy już się rozciągali, więc dołączyłam do nich. Obok mnie stała moja koleżanka, Lora. Szepnęłam do niej:
-Masz chwilę po zajęciach? Przejdziemy się i ci coś powiem
Lora spojrzała na mnie badawczo i kiwnęła głową, widząc, że nasza trenerka wysyła nam gniewne spojrzenie.
-----------------
Kiedy skończył się trening poszłam się przebrać z przyjaciółką.
- Jasmine, idziemy? - popatrzyła na mnie Lora.
- Tak! - krzyknęłam i szybko zapakowałam rzeczy.
Gdy wychodziłyśmy z budynku znowu zobaczyłam tego chłopaka i zamurowało mnie. To był Harry Styles. Lora pobiegła do niego po autograf, a ja nie przepadałam za nim ani za zespołem. Harry nie zwracał uwagi na Lorę, tylko podszedł do mnie i zapytał o imię.
- J-Jasmine - odpowiedziałam skromnie odwracając wzrok.
Chłopak patrzył mi prosto w oczy. Denerwowało mnie to. Nigdy nie przypuszczałam, że spodoba mi się on. A jednak. Odciągnęłam przyjaciółkę i odeszłyśmy.
Just FriendJust Friend
Ongoing - Reads 4
- Votes 0
- Parts 1
- Time <5 mins
0 hours, 2 minutes<5 mins
1.
Był deszczowy dzień. Wróciłam już ze szkoły, więc zaraz miałam iść na zajęcia.
Byłam ciekawa, czy trening będzie dziś tak samo wyczerpujący jak wczoraj.
Ćwiczyłam codziennie, nie miałam przerw. Zeszłam szybko na dół zjeść obiad.
Po tym jak zjadłam mama zawiozła mnie na zajęcia. Wysiadłam z auta i mama odjechała.
Drugą stroną ulicy szedł pewien chłopak. Był zabójczo przystojny. Jego loczki opadały mu na smukłą twarz. Bardzo przypominał Harry'ego Styles'a.
Zapatrzyłam się i idąc w stronę budynku, w którym miały odbyć się zajęcia weszłam w kałużę.
- Cholera! - krzyknęłam zdenerwowana wyjmując chusteczkę i wycierając brudną wodę z dresów.
Jeszcze raz spojrzałam na chłopaka, który usłyszał mój krzyk i zerkał na mnie.
Zarumieniłam się lekko i weszłam do środka. Pobiegłam do łazienki spojrzeć jak wyglądam i związać włosy.
Po związaniu włosów w kok wybiegłam na salę. Byłam spóźniona. Wszyscy już się rozciągali, więc dołączyłam do nich. Obok mnie stała moja koleżanka, Lora. Szepnęłam do niej:
-Masz chwilę po zajęciach? Przejdziemy się i ci coś powiem
Lora spojrzała na mnie badawczo i kiwnęła głową, widząc, że nasza trenerka wysyła nam gniewne spojrzenie.
-----------------
Kiedy skończył się trening poszłam się przebrać z przyjaciółką.
- Jasmine, idziemy? - popatrzyła na mnie Lora.
- Tak! - krzyknęłam i szybko zapakowałam rzeczy.
Gdy wychodziłyśmy z budynku znowu zobaczyłam tego chłopaka i zamurowało mnie. To był Harry Styles. Lora pobiegła do niego po autograf, a ja nie przepadałam za nim ani za zespołem. Harry nie zwracał uwagi na Lorę, tylko podszedł do mnie i zapytał o imię.
- J-Jasmine - odpowiedziałam skromnie odwracając wzrok.
Chłopak patrzył mi prosto w oczy. Denerwowało mnie to. Nigdy nie przypuszczałam, że spodoba mi się on. A jednak. Odciągnęłam przyjaciółkę i odeszłyśmy.